Serwisy dla freelancerów.
Fiverr, Freelancer, Upwork, Toptal, Renderby
Fiverr zazwyczaj będzie miał najniższe stawki, ale moim zdaniem to od niego najlepiej zacząć.
Dlaczego? Bo z moich obserwacji wynika, że najłatwiej załapać się tam na fuszkę.
Sam też tam zaczynałem i to był to mniej więcej 2013-2014 rok.
Wtedy robiłem bardzo złe wizki.
Wystawiłem ogłoszenie za 5$ i kilka dni później pojawiło się zlecenie.
Zrobiłem to brzydko. Nie znałem też wtedy angielskiego, więc posiłkowałem się translatorem.
Potem z czasem podnosiłem stawki bardzo delikatnie.
Po około roku, było coś na poziomie 70-100$ za jeden render.
Ale gdyby nie te pierwsze niziutkie stawki, to nie wiem czy by się udało.
To one pozwoliły mi zebrać dobre opinie, które pomagają algorytmowi.
Opinie to też świetny social proof, który pomaga klientom podjąć decyzję, a przynajmniej rozwiać wątpliwości czy jesteśmy w stanie dowieźć odpowiednie rzeczy i to w terminie i jakości, którą obiecaliśmy.
Upwork ma lepsze stawki, ale wydaje mi się, że jest tam też lepsza konkurencja i ja nigdy tam nie dorwałem niczego. Może nie ogarniam jak to do końca działa, a może to kwestia zbyt wysokich stawek jak na konto bez żadnych opinii.
Po 2 latach na fiverze (to był jeszcze czas studiów, więc wszystko było git), zacząłem pisać maile do różnych biur architektonicznych. Totalnie zimne maile. Mało kto odpisywał, ale kilka współprac udało mi się tak zainicjować.
To był czas kiedy dogadywałem rendery po 500 zł za ujęcie wnętrza na gotowym modelu, oraz 700 pln za ujęcie exterior (weź proszę tylko pod uwagę, że to było dawno i aktualne stawki rynkowe są teraz wyższe). Wszystko bez działalności, więc dogadywanie na umowę o dzieło.
To trwało jakiś rok albo dwa. Potem stwierdziłem walić to, jadę yolo.
Wziąłem dofinansowanie z urzędu pracy i założyłem działalność.
Ale to było dopiero w momencie, kiedy miałem kilka stałych firm, z którymi współpracowałem.
Taki sposób pozwala na zminimalizowanie ryzyka, że coś pójdzie nie tak.
I taka ciekawostka jeszcze - najlepiej jest mieć kilku klientów i docelowo najlepiej, żeby jeden nie przekraczał 20% Twoich przychodów. Dzięki temu, gdy postanowi zmienić wykonawcę, nie zostaniesz na lodzie i dalej wszystko będzie stabilnie działać.
Dlatego w trakcie gdy pracujesz na jakimś projektem nie przestawaj wypełniać tabelki z potencjalnymi klientami, którą mam nadzieję udało Ci się zrobić w oparciu o poprzednie lekcje.
Cały czas pracuj nad bazą potencjalnych klientów, nad rozmowami, zaczepkami itp.
Finalnie powinien przyświecać Ci cel, żeby ta maszynka cały czas działała.
I jeszcze taka ważna rzecz - na początku najlepiej robić wszystko jak leci.
To pozwoli Ci dojść do wprawy w kilku kwestiach:
- kontakcie z klientem,
- negocjacjach,
- robieniu wizek szybko i lepiej.
To są trzy główne płaszczyzny, na których powinno Ci zależeć.
Twoja zadanie: Budujemy Nawyk!
Codziennie przez 30 minut buduj bazę potencjalnych klientów w excelu.
W tych 30 minutach rób research, uzupełnij tabelki, które stworzyliśmy wcześniej oraz wysyłaj zaczepki.
Niech maszynka zacznie się kręcić.
Powodzenia!
Serwisy dla freelancerów.
Fiverr, Freelancer, Upwork, Toptal, Renderby
Fiverr zazwyczaj będzie miał najniższe stawki, ale moim zdaniem to od niego najlepiej zacząć.
Dlaczego? Bo z moich obserwacji wynika, że najłatwiej załapać się tam na fuszkę.
Sam też tam zaczynałem i to był to mniej więcej 2013-2014 rok.
Wtedy robiłem bardzo złe wizki.
Wystawiłem ogłoszenie za 5$ i kilka dni później pojawiło się zlecenie.
Zrobiłem to brzydko. Nie znałem też wtedy angielskiego, więc posiłkowałem się translatorem.
Potem z czasem podnosiłem stawki bardzo delikatnie.
Po około roku, było coś na poziomie 70-100$ za jeden render.
Ale gdyby nie te pierwsze niziutkie stawki, to nie wiem czy by się udało.
To one pozwoliły mi zebrać dobre opinie, które pomagają algorytmowi.
Opinie to też świetny social proof, który pomaga klientom podjąć decyzję, a przynajmniej rozwiać wątpliwości czy jesteśmy w stanie dowieźć odpowiednie rzeczy i to w terminie i jakości, którą obiecaliśmy.
Upwork ma lepsze stawki, ale wydaje mi się, że jest tam też lepsza konkurencja i ja nigdy tam nie dorwałem niczego. Może nie ogarniam jak to do końca działa, a może to kwestia zbyt wysokich stawek jak na konto bez żadnych opinii.
Po 2 latach na fiverze (to był jeszcze czas studiów, więc wszystko było git), zacząłem pisać maile do różnych biur architektonicznych. Totalnie zimne maile. Mało kto odpisywał, ale kilka współprac udało mi się tak zainicjować.
To był czas kiedy dogadywałem rendery po 500 zł za ujęcie wnętrza na gotowym modelu, oraz 700 pln za ujęcie exterior (weź proszę tylko pod uwagę, że to było dawno i aktualne stawki rynkowe są teraz wyższe). Wszystko bez działalności, więc dogadywanie na umowę o dzieło.
To trwało jakiś rok albo dwa. Potem stwierdziłem walić to, jadę yolo.
Wziąłem dofinansowanie z urzędu pracy i założyłem działalność.
Ale to było dopiero w momencie, kiedy miałem kilka stałych firm, z którymi współpracowałem.
Taki sposób pozwala na zminimalizowanie ryzyka, że coś pójdzie nie tak.
I taka ciekawostka jeszcze - najlepiej jest mieć kilku klientów i docelowo najlepiej, żeby jeden nie przekraczał 20% Twoich przychodów. Dzięki temu, gdy postanowi zmienić wykonawcę, nie zostaniesz na lodzie i dalej wszystko będzie stabilnie działać.
Dlatego w trakcie gdy pracujesz na jakimś projektem nie przestawaj wypełniać tabelki z potencjalnymi klientami, którą mam nadzieję udało Ci się zrobić w oparciu o poprzednie lekcje.
Cały czas pracuj nad bazą potencjalnych klientów, nad rozmowami, zaczepkami itp.
Finalnie powinien przyświecać Ci cel, żeby ta maszynka cały czas działała.
I jeszcze taka ważna rzecz - na początku najlepiej robić wszystko jak leci.
To pozwoli Ci dojść do wprawy w kilku kwestiach:
- kontakcie z klientem,
- negocjacjach,
- robieniu wizek szybko i lepiej.
To są trzy główne płaszczyzny, na których powinno Ci zależeć.
Twoja zadanie: Budujemy Nawyk!
Codziennie przez 30 minut buduj bazę potencjalnych klientów w excelu.
W tych 30 minutach rób research, uzupełnij tabelki, które stworzyliśmy wcześniej oraz wysyłaj zaczepki.
Niech maszynka zacznie się kręcić.
Powodzenia!
Serwisy dla freelancerów.
Fiverr, Freelancer, Upwork, Toptal, Renderby
Fiverr zazwyczaj będzie miał najniższe stawki, ale moim zdaniem to od niego najlepiej zacząć.
Dlaczego? Bo z moich obserwacji wynika, że najłatwiej załapać się tam na fuszkę.
Sam też tam zaczynałem i to był to mniej więcej 2013-2014 rok.
Wtedy robiłem bardzo złe wizki.
Wystawiłem ogłoszenie za 5$ i kilka dni później pojawiło się zlecenie.
Zrobiłem to brzydko. Nie znałem też wtedy angielskiego, więc posiłkowałem się translatorem.
Potem z czasem podnosiłem stawki bardzo delikatnie.
Po około roku, było coś na poziomie 70-100$ za jeden render.
Ale gdyby nie te pierwsze niziutkie stawki, to nie wiem czy by się udało.
To one pozwoliły mi zebrać dobre opinie, które pomagają algorytmowi.
Opinie to też świetny social proof, który pomaga klientom podjąć decyzję, a przynajmniej rozwiać wątpliwości czy jesteśmy w stanie dowieźć odpowiednie rzeczy i to w terminie i jakości, którą obiecaliśmy.
Upwork ma lepsze stawki, ale wydaje mi się, że jest tam też lepsza konkurencja i ja nigdy tam nie dorwałem niczego. Może nie ogarniam jak to do końca działa, a może to kwestia zbyt wysokich stawek jak na konto bez żadnych opinii.
Po 2 latach na fiverze (to był jeszcze czas studiów, więc wszystko było git), zacząłem pisać maile do różnych biur architektonicznych. Totalnie zimne maile. Mało kto odpisywał, ale kilka współprac udało mi się tak zainicjować.
To był czas kiedy dogadywałem rendery po 500 zł za ujęcie wnętrza na gotowym modelu, oraz 700 pln za ujęcie exterior (weź proszę tylko pod uwagę, że to było dawno i aktualne stawki rynkowe są teraz wyższe). Wszystko bez działalności, więc dogadywanie na umowę o dzieło.
To trwało jakiś rok albo dwa. Potem stwierdziłem walić to, jadę yolo.
Wziąłem dofinansowanie z urzędu pracy i założyłem działalność.
Ale to było dopiero w momencie, kiedy miałem kilka stałych firm, z którymi współpracowałem.
Taki sposób pozwala na zminimalizowanie ryzyka, że coś pójdzie nie tak.
I taka ciekawostka jeszcze - najlepiej jest mieć kilku klientów i docelowo najlepiej, żeby jeden nie przekraczał 20% Twoich przychodów. Dzięki temu, gdy postanowi zmienić wykonawcę, nie zostaniesz na lodzie i dalej wszystko będzie stabilnie działać.
Dlatego w trakcie gdy pracujesz na jakimś projektem nie przestawaj wypełniać tabelki z potencjalnymi klientami, którą mam nadzieję udało Ci się zrobić w oparciu o poprzednie lekcje.
Cały czas pracuj nad bazą potencjalnych klientów, nad rozmowami, zaczepkami itp.
Finalnie powinien przyświecać Ci cel, żeby ta maszynka cały czas działała.
I jeszcze taka ważna rzecz - na początku najlepiej robić wszystko jak leci.
To pozwoli Ci dojść do wprawy w kilku kwestiach:
- kontakcie z klientem,
- negocjacjach,
- robieniu wizek szybko i lepiej.
To są trzy główne płaszczyzny, na których powinno Ci zależeć.
Twoja zadanie: Budujemy Nawyk!
Codziennie przez 30 minut buduj bazę potencjalnych klientów w excelu.
W tych 30 minutach rób research, uzupełnij tabelki, które stworzyliśmy wcześniej oraz wysyłaj zaczepki.
Niech maszynka zacznie się kręcić.
Powodzenia!